Aktualności

Tegoroczni absolwenci Szkoły Podstawowej w Kośmidrach postanowili wydłużyć sobie rok szkolny o wspólną noc spędzoną na Dziewczej Górze. Dzięki gościnności Koła Łowieckiego „Żbik”, mogli urządzić sobie biwak w środku lasu. Zobaczcie, jak ostatnie wspólne chwile wspominają uczestniczki rajdu – Kinga, Ola i Paula.

„Na biwaku, który był ostatni w tym gronie, była fajna zabawa. Szczególnie ciekawie było przy ognisku, między innymi dzięki temu, że komary nas nie gryzły. Najfajniejszą chyba zabawą była gra w rugby,  z której pan Adrian Sternik wyszedł z bólem serca. Niektórzy z nas po wyczerpującym dniu poszli spać do namiotów,a inni ,,spali’’ przy ognisku. Byliśmy również na Posmyku i widzieliśmy lamę, która chciała nas opluć. Droga tam była trochę męcząca i brudząca, lecz można było się opalić. Wszyscy zapamiętamy ten biwak z uśmiechem, ale i z bólem serca, że taki drugi się już nie zdarzy” :(

„Na biwaku nam się podobało,

chociaż było nas bardzo mało.

Pod gołym niebem „spaliśmy”

i się nie baliśmy.

Gdy małe daniele Daniela zobaczyły,

od razu go  polubiły.

Ostatnie chwile z klasą spędzaliśmy,

dlatego się nie kłóciliśmy.”